poniedziałek, 24 grudnia 2012

Święta + Vansy.

Świętaaaaa..

Święta święta i po świętach. Tak właśnie je traktuje. Są, bo są, żadnych głębszych przeżyć.
Może docenia się je dopiero jak jest się daleko po za domem. Są wtedy momentem spotkania z najbliższymi, spędzeniem z nimi trochę czasu. Wtedy tak naprawdę czujemy magię świąt, czekamy na nie cały rok.

Większym przeżyciem jest dla mnie Nowy Rok. Nowe nadzieje, masa planów, postanowień. Ten dreszczyk niepewności co się wydarzy, jak zmieni się nasze życie, kogo spotkamy na swojej drodze. Nie mogę się już doczekać aż te rok się zakończy, rozpocznie się nowy, mam nadzieję lepszy rok, bardziej kolorowy, wreszcie wykorzystany czas w 100% a nie kolejny w dupę. Zrobiłam sobie listę co chce zmienić, co chcę zrobić. Teraz czas na wcielenie tego w życie, ach już chcę zacząć zmieniać ! Bojowe nastawienie, pozytywne, to podobno klucz do sukcesu, nie ?

a teraz kilka inspiracji Vansy w roli głównej :

















Miło je oglądać, lecz bardziej miło by było nosić je na nogach i robić im własne zdjęcia.

Kończę, widzę tłumy gości na blogu, haha. ;D
Jeszcze raz Wesołych.

środa, 19 grudnia 2012

Przemyślenia...

Trochę przemyśleń.

Dlaczego życie jest tak przewidywalne ? Jest dobrze, wydaje nam się, że wszystko się układa i zaraz wszystko się psuje. Taki schemat.  Czemu źle jest przez długi czas, a szczęście trwa tylko krótką chwile ? To nie sprawiedliwe. Czemu raz nie może być wszystko dobrze ? Musimy łapać z tej chwili szczęścia dużo siły żeby jakoś przetrwać gorszy czas. Czy to, że nic się nie dzieje w naszym życiu, jest ono nudne i monotonne to tylko nasza wina ? Na pewno. Ale brak nam siły żeby takie nie było, żeby nadać mu kolorów.
Czekamy na coś co je całkiem zmieni, jakieś wydarzenie, osobę. Tylko czy się doczekamy ? Czy jest sens czekać aż samo się stanie, czy robić coś w tym kierunku ? Czemu niektórzy mają więcej szczęścia ? Może to, że nie jesteśmy zadowoleni ze swojego życia wynika z tego, że nie doceniamy tego co mamy ?

Proszę o odpowiedzi na te wszystkie pytania, tak by było najprościej, gdyby ktoś je znał.





brak weny, kompletnie. 

Jeśli jeszcze tego nie widzieliście to polecam, zmienia się całkowicie patrzenie na świat. Na chwilę. 


poniedziałek, 17 grudnia 2012

Początki.


Na tym blogu chciałabym pokazać trochę mojego świata, jak w tytule to co mnie inspiruje a może zainspiruje także czytelników jeśli takowi będą. Myślę, że nie będę pisać o sobie - nie lubię tego robić a po za tym to nie to jest tu najważniejsze. Lubię mode, ciuchy, zakupy i myślę, że to będzie głównie przewodziło na tym blogu.


Najpiękniejsze buty, moja nowa miłość *.*
Tylko już chyba za późno żeby je gdzieś znaleźć, po za kupnem przez internet.



mm *;*
i ćwieki, to jest to. Świetny dodatek, nadaje ubraniom, butom charakter. 
Przymierzam się do przyczepienia ćwieków do kilku sweterków. 
Pierwszy raz, zobaczymy jak to wyjdzie, na pewno podzielę się efektami na blogu, jak na razie jestem na etapie "Muszę kupić ćwieki".  Mam nadzieję, że na tym się nie skończy :D 

Na koniec tej jakże długiej pierwszej notki coś przyjemnego dla ucha.